Satelita w wycenie nieruchomości?

Wycena nieruchomości za pomocą satelity?

Dzisiejszy artykuł poświęcę kolejnemu pomysłowi a raczej aplikacji mającej w swoim założeniu zautomatyzować wycenę nieruchomości. Portal Interia.pl poinformował czytelników o nowej aplikacji stworzonej przez polski start-up a dedykowanej ubezpieczycielom oraz bankom. Aplikacja ta na podstawie danych dostępnych w internecie oraz przede wszystkim zdjęć satelitarnych ma umożliwić wycenę nieruchomości.

Wycenia nieruchomości komercyjnych w pierwszym etapie

W pierwszej kolejności mają to być budynki komercyjne, w dalszych planach również mieszkalne. Na podstawie wspomnianych wcześniej źródeł program automatycznie ma określać podstawowe parametry domu jak wysokość, kąt nachylenia dachu, powierzchnię zabudowy, rodzaj konstrukcji oraz co najciekawsze wartość.

O ile wszystkie informacje widoczne z zewnątrz mogą być zebrane na podstawie zdjęć satelitarnych o tyle już np. rodzaj materiału użytego do budowy, standard wykończenia, powierzchnia użytkowa, stan techniczny czy też wzmianka o uciążliwym sąsiedztwie już rodzi poważny znak zapytania. Część niezbędnych danych można oczywiście znaleźć w internecie, ale nie wszystkie.

Dodatkowo do wyceny niezbędne są transakcje zawarte w formie aktów notarialnych, a tych satelita nie wykona w zastępstwie rzeczoznawcy majątkowego, nie sporządzi też operatu szacunkowego z wyceny wartości nieruchomości.

Rzeczoznawca majątkowy to wymóg prawny

Idea wyceny z pominięciem rzeczoznawców nie jest nowa, gdyż opracowano już aplikacje wyceniające nieruchomości na podstawie cen ofertowych zamieszczanych na portalach pośrednictwa nieruchomości. Chociaż na pierwszy rzut oka  wydaje się ta koncepcja ciekawa np. dla wydziałów geodezji czy architektury w urzędach miast i powiatów,  moim zdaniem nierealna w realizacji jeśli chodzi o wyceny nieruchomości.

Być może będzie ona przydatna dla ubezpieczycieli, pod warunkiem uzupełnienia zdjęć o dane techniczne charakteryzujące budynki, ale wizja lokalna tak czy inaczej w dalszym ciągu pozostanie nieodzowna. Jeśli rozważać przydatność aplikacji dla banków i zabezpieczenia ich wierzytelności czyli kredytów hipotecznych, pomysł wydaje się całkowicie nierealny, chyba że zostanie zmienione obowiązujące w Polsce prawo, a do wyceny nieruchomości nie będzie potrzebny rzeczoznawca majątkowy i jego operat szacunkowy.

Tak czy inaczej, czekamy na wieści czy to o rozwoju i sukcesach aplikacji czy też o likwidacji grupy zawodowej rzeczoznawców majątkowych.