Etyka w zawodzie rzeczoznawcy majątkowego

Po raz kolejny standardy zawodowe rzeczoznawców majątkowych dotyczące zasad wyceny – a raczej zasad etycznych obowiązujących rzeczoznawców zawartych w Kodeksie Etyki Zawodowej – zostały złamane. Medialne zamieszanie wokół zawodu, tym razem po prywatyzacji „gruntów kościelnych” to „afera reprywatyzacyjna” w Warszawie. Dowodzi ona dobitnie, że w gronie rzeczoznawców wykonujących aktywnie zawód i sporządzających operaty szacunkowe, w dalszym ciągu trafiają się „czarne owce”, dla których osobista korzyść jest ważniejsza niż ranga rzeczoznawcy i autorytet osoby wykonującej zawód zaufania publicznego.

Z pewnością każdy z nas rzeczoznawców w swej codziennej praktyce, spotykał się z przykładami łamania kodeksu etyki rzeczoznawcy majątkowego, czy to w dziedzinie nieuczciwej konkurencji, cen dumpingowych, czy też wycen nieruchomości wykonywanych zza biurka, bez wizji lokalnej na wycenianej nieruchomości. Oczyszczaniu środowiska oraz promowaniu rzetelnych wycen nieruchomości nie sprzyja z pewnością podział środowiska i mnogość federacji oraz lokalnych stowarzyszeń zawodowych.

Rynek wycen uzupełniają „fachowcy” zatrudnieni w bankach, sporządzający wyceny dla celów zabezpieczenia wierzytelności kredytodawcy. Do tego dodać należy wyceny nieruchomości i firm wykonywane przez samozwańczych rzeczoznawców nie posiadających nawet najmniejszych podstaw teoretycznych do sporządzania takich wycen i obraz polskiej sceny wycen majątkowych mamy kompletny.

Podsumowanie

Pomimo dwudziestoletniego doświadczenia w zawodzie rzeczoznawcy majątkowego i sporej ilości sporządzonych operatów szacunkowych, wbrew faktom, ciągle mam nadzieję, że rynek wycen nieruchomości w Polsce kiedyś będzie przejrzysty i uporządkowany a zawód rzeczoznawcy majątkowego odzyska pozycję na którą z pewnością zasługuje.

 

Foto: pixabay.com